Offroad po Księżycu
Podróż w trudnym terenie do łatwych nie należy.
Tworzone od lat samochody przystosowane do jazdy po nieutwardzonych nawierzchniach bez przerwy uczą pokory.
Nieco inaczej wygląda jazda po srebrzystym terenie.
Niesprzyjające warunki atmosferyczne, a właściwie ich brak oraz nieznajomość terenu, to główne przeszkody, z którymi musieli zmierzyć się „lunarni kierowcy”.
Pojazd księżycowy, wykorzystano zaledwie trzykrotnie, podczas misji Apollo 15, 16 i 17 i nigdy nie przebył więcej, niż 35 kilometrów.
Do jego głównych zadań należało przede wszystkim transportowanie narzędzi, sprzętu naukowego oraz pobranych próbek gruntu księżycowego.
Łazik, chociaż wyposażony, prawdopodobnie w najnowocześniejsze rozwiązania myśli technicznej, nie osiągał zawrotnych prędkości.
Inżynierowie z General Motors uznali, że 13 km/h absolutnie wystarczy astronautom badającym powierzchnię naturalnego satelity Ziemi.
Z kolei aby zapobiec niekontrolowanemu złapaniu gumy w przestrzeni kosmicznej, pojazd wyposażono w koła wykonane z ocynkowanego drutu fortepianowego, uzupełnionego tytanowymi bieżnikami.