Zaraz po zdaniu egzaminu na prawo jazdy lub nawet jeszcze w trakcie kursu wiele osób zastanawia się jaki powinien być ich pierwszy samochód. Pod uwagę bierze się najczęściej pojazdy bezawaryjne, tanie, a przede wszystkim bezpieczne.
Samochód dla młodego stażem kierowcy, spełniający podstawowe kryteria, można już kupić za 2-3 tys. złotych, a osób oferujących używane auta jest naprawdę bardzo dużo.
Wielu mechaników uważa, że najlepszym rozwiązaniem będą pojazdy około dziesięcioletnie, które eksploatacją przypominają byłym kursantom samochody używane w szkołach jazdy i w ośrodkach egzaminacyjnych. Warto również wybrać model i markę, której używa się podczas nauki.
Opel Corsa, Renault Clio lub Fiat Panda, będą praktycznie idealnym rozwiązaniem. Są to typowe auta z silnikiem benzynowym, cechującym się niskim współczynnikiem wad, a dodatkowo koszty naprawy są znacznie tańsze, niż w przypadku diesli.
Z kolei wybierając kilkunastoletnie samochody z górnej półki, należy mieć na uwadze ich znaczną eksploatację i wysoki przebieg silnika. Kupno takiego pojazdu może okazać się studnią bez dna, przy której świeży kierowca straci mnóstwo nerwów i niestety pieniędzy.
