Kiedyś, w dawnej Polsce, nie było sądów. Ich funkcję pełnił władca, początkowo rozpatrując wszelkie sprawy poddanych osobiście. Najważniejszy okazywał się sąd monarszy, znany pod postacią sądu dworskiego lub sądu wiecowego. Po XII wieku w Polsce powstawały odrębne sądy dla poszczególnych stanów społecznych.
Najważniejszym sędzią wciąż był król i przez sąd królewski mogła zostać rozstrzygnięta każda sprawa. Zwykle król nie brał udziału w jego posiedzeniach, a jego przedstawicielami byli państwowi dygnitarze, skąd wzięła się nazwa sąd asesorski. Warto zauważyć, że aż do oświecenia nie rozgraniczano za bardzo władzy sądowniczej i wykonawczej. Król pozostał najważniejszą figurą w sądownictwie polskim do 1578 roku.
Wówczas stworzono Trybunał Koronny, a następnie Trybunał Litewski, pełniące role sądów apelacyjnych, przyjmujących odwołania od wyroków sądów szlacheckich pierwszej instancji. Wiele lat później, na terenie Księstwa Warszawskiego, powstało sądownictwo, wzorowane na tym, znanym z Francji. Wprowadzono sądownictwo powszechne, które było równe dla wszystkich obywateli. Po II wojnie światowej powrócono do sądów powszechnych, które funkcjonowały jeszcze przed nią.
Ostatniej, gruntownej przebudowy sądownictwa polskiego dokonano natomiast w 1989 roku.